Do incydentu z udziałem Nasriego doszło w strefie mieszanej stadionu w Doniecku. Poproszony o wywiad piłkarz nie chciał rozmawiać z przedstawicielami mediów, a później zwymyślał w wulgarny sposób dziennikarza, którzy wdał się w dyskusję z nim. Zdaniem gazety, Francuska Federacja Piłkarska (FFF) ma w przyszły wtorek wszcząć postępowanie w sprawie zachowania piłkarza Manchesteru City. 25-letniemu zawodnikowi grozi nawet dwuletnie zawieszenie w grze dla "Trójkolorowych", co oznaczałoby wykluczenie z występów w eliminacjach oraz - w razie zakwalifikowania się do mundialu - w turnieju finałowym mistrzostw świata w Brazylii. Byłaby to najsurowsza w historii kara dla francuskiego reprezentanta. Jak dotąd najdłużej - 15 miesięcy - pauzował Nicolas Anelka, którego ukarano za znieważenie ówczesnego szkoleniowca Raymonda Domenecha w czasie mistrzostw świata w 2010 roku. Starcie po meczu z Hiszpanią to kolejny incydent z udziałem Nasriego podczas trwającego w Polsce i na Ukrainie turnieju. Tuż po strzeleniu gola w meczu z Anglią piłkarz podbiegł do trybuny prasowej i wykonał w kierunku jednego z dziennikarzy gest nakazujący milczenie. Była to reakcja na dotyczące go krytyczne teksty. Francuska prasa opisywała także, że po przegranym 0-2 spotkaniu grupowym ze Szwecją zawodnik "The Citizens" wdał się w szatni w kłótnię z Alou Diarrą. Podczas zebrania FFF ma przeanalizować także sytuację trzech innych zawodników. Federacja ma zastrzeżenia do zachowania podczas Euro 2012 Hatema Ben Arfy, Yanna M'Vili i Jeremy'ego Meneza. W ciągu tygodnia ma się także wyjaśnić przyszłość trenera Laurenta Blanca, którego kontrakt wygasa po mistrzostwach.