Jednakże wydaje się, że nagrodę dla najlepszego trenera w plebiscycie "France Football" po raz pierwszy organizowanym wspólnie z FIFA odbierze Vicente del Bosque, który z Hiszpanią wywalczył złoty medal mistrzostw świata w RPA. "Stawiam na siebie. 11 miesięcy pracy, 57 rozegranych meczów, trzy tytuły, w tym ten najważniejszy, czyli Liga Mistrzów" - stwierdził jednak w swoim stylu Mourinho na łamach "La Gazzetta dello Sport". "Wygrałem wszystko. Więcej nie mogłem osiągnąć, podobnie jak moi piłkarze" - dodał. Portugalczyk skrytykował także brak wśród trzech nominowanych do "Złotej Piłki" Wesleya Sneijdera, pomocnika Interu i reprezentacji Holandii. "Jeśli zwycięzcą zostanie Andres Iniesta, który nieszczęśliwie nie mógł grać przez pierwsze pięć miesięcy tego roku z powodu kontuzji, a potem wystąpił w sześciu meczach i strzelił jednego gola (w finale) na MŚ, to znaczy, że w roku tej imprezy wszystko może się zdarzyć, a inne triumfy nic nie znaczą" - powiedział Mourinho, który od pół roku jest trenerem Realu Madryt.