"To nie jest dla nas łatwa sytuacja i decyzja. Kibicowanie i wspieranie naszego klubu jest dla nas bardzo ważne, ale w obecnej sytuacji staje się niemożliwe. Zdrowie człowieka jest najważniejsze" - napisano na Instagramie fanów klubu Nioman Grodno. Takie podejście wspierają także inni kibice. Mówią, że dopiero jak sytuacja w kraju i na świecie będzie opanowana, będzie można wrócić na stadiony. "Nie idźcie na trybuny! Nie ryzykujcie. Zastanówcie się, czy to wszystko jest warte, by narażać zdrowie waszych dzieci i rodziców" - napisano w specjalnym oświadczeniu. Białoruś jest jedynym krajem w Europie, gdzie toczą się obecnie rozgrywki ligowe. W pozostałych państwach są zawieszona, a kraje skupiają się na walce z koronawirusem. Przekładane są też największe imprezy na świecie - igrzyska olimpijskie, piłkarskie Euro, czy wielkoszlemowe turnieje tenisowe. Według oficjalnych danych na Białorusi dotychczas zmarły dwie osoby z powodu Covid-19. Klub Szachcior Saligorsk zaapelował do swoich kibiców, by trzymali na trybunach odpowiedni dystans, a renciści, dzieci i chorzy lepiej żeby zostali w domu. "Mamy nadzieję, że nikt z was nie będzie mieć styczności z koronawirusem" - można przeczytać w komunikacie. Według ostatnich danych zarażonych koronawirusem jest ponad 912 tys. osób na całym świecie, a ponad 45 tys. zmarło. mar/ cegl/