Sezon dla zawodnika Feyenoordu Rotterdam nie rozpoczął się najlepiej. Trener Feyenoordu Ruud Gullit rzadko wpuszcza na plac gry reprezentanta Polski. - Ebi dowiedział się o powołaniu i zdążył do mnie zadzwonić. Był bardzo zadowolony, bo zawsze podkreślał, że chce grać w reprezentacji Polski. Powołanie go podbudowało, rozmowę zakończył optymistycznym stwierdzeniem: - No, to muszę się wziąć do roboty! - powiedział w "Przeglądzie Sportowym" ojciec zawodnika Włodzimierz Smolarek. Włodzimierz Smolarek nie kryje zaskoczenia, że jego syn nie gra w podstawowym składzie Feyenoordu. -Jestem zaskoczony, bo Ebi grał we wszystkich meczach przed sezonem. Na turnieju w Anglii był nawet najlepszym zawodnikiem Feyenoordu - dziwi się były napastnik reprezentacji Polski. "Ebi" rywalizuje o miejsce w podstawowym składzie z Romeo Castelenem. - Castelen doznał drobnej kontuzji w ostatnim spotkaniu ligowym, ale chyba wyleczy ją w ciągu kilku dni. Kiedy dwa dni temu schodził z boiska z kontuzją, byłem przekonany, że Gullit wpuści Ebiego. Tak się jednak nie stało. Jak będzie w najbliższą niedzielę, gdy Feyenoord zagra z Vitesse, trudno przewidzieć. Do meczu jest kilka dni, miejmy nadzieję, że Ebi dostanie szansę występu - dodał Smolarek.