Niestety pod Wawel nie zjadą Wayne Rooney czy Sergio Aguero, ale i tak warto przyjrzeć się, jak prezentują się ich następcy. Do Krakowa przyjeżdżają zespoły 11-latków. - To duże wyróżnienie, bo drużyny tego pokroju rzadko jeżdżą na takie imprezy - mówi nam Marek Konieczny, organizator turnieju. Manchester United zawita pod Wawel już po raz drugi, dla ich lokalnych rywali będzie to pierwsza wizyta na Murapol Cup. - Widać wieści po Manchesterze szybko się rozeszły. Negocjacje z City były trochę bardziej uciążliwe. Jako jedyni chcieli mieć czterogwiazdkowy hotel, ale po namowach udało ich się przekonać, że skoro wszyscy uczestnicy śpią w trzygwiazdkowych, to oni też mogą. Dla "The Citizens" ważne było, aby przede wszystkim nie mieć gorszych warunków od lokalnego rywala - zdradza Konieczny. W turnieju wystąpi dwanaście drużyn, podzielonych na sześć grup. - To było też jedno z życzeń Anglików, aby oba zespoły raczej nie grały ze sobą. Dlatego przed piątkowym losowaniem Manchester City i United będą rozstawione. Spotkać się mogą dopiero w fazie pucharowej - dodaje Konieczny. W najbliższy weekend warto wybrać się do Skotnik, aby zobaczyć też inne drużyny. Przede wszystkim Dinamo Zagrzeb. - Ich szkółka jest uważana za najlepszą na świecie, na równi z Ajaksem Amsterdam. Na pewno trzeba korzystać z ich wiedzy i podpatrywać, jak szkolą dzieciaki - przekonuje organizator turnieju. Z zagranicznych drużyn do Polski wybierają się także ekipy Dynama Kijów, szwedzkiego Malmoe i holenderskiego Heerenveen. - Przyjęliśmy taką formułę, że u nas gra sześć polskich i sześć zagranicznych zespołów. Chętnych było dużo więcej - podkreśla Konieczny. Zagranicznym drużynom będzie próbowała się przeciwstawić polska czołówka - Jagiellonia Białystok, Ruch Chorzów, Wisła Kraków, Śląsk Wrocław oraz FC Bescola Varsovia i drużyna gospodarzy - Akademia Piłkarska 21. Turniej to także świetna promocja miasta. - Oprócz gry w piłkę zapewniamy uczestnikom zwiedzanie miasta. Ten model doskonale sprawdza się u nas od lat - podkreśla Konieczny. Po raz pierwszy zdano sobie z tego sprawę także w krakowskim magistracie, bo patronat nad imprezą objął prezydent Jacek Majchrowski. Koszt zorganizowania turnieju to blisko 200 tysięcy złotych. Większość tej kwoty wyłożyła deweloperska firma Murapol, która finansuje m.in. Podbeskidzie Bielsko-Biała. Krzysztof Oliwa