Z publikacji wynika, że Australijski Związek Piłki Nożnej (FFA) "zapomniał" powiadomić organów ścigania, że były funkcjonariusz FIFA Jack Warner otrzymał od starających się o organizację mundialu w 2022 roku Australijczyków 462 tys. dolarów na renowację stadionu w jego Trynidadzie i Tobago. Jak informuje "Sydney Morning Herald", członek komisji FIFA wyjaśniającej sprawy korupcji Michael Garcia przesłuchał już działaczkę FFA Bonitę Mersiades oraz byłego skarbnika tego związku Iana Lewisa. W centrum zainteresowania obok Warnera stoi także kolejny były działacz, członek komitetu wykonawczego FIFA pochodzący z Tahiti Reynald Temarii. Głosowanie dotyczące wyboru organizatora MŚ 2022 odbyło się 2 grudnia 2010 roku. W decydującej rundzie Katar pokonał 14:8 Stany Zjednoczone. Wcześniej odpadły kandydatury Korei Południowej, Japonii i Australii. W głosowaniu wzięło udział 22 członków Komitetu Wykonawczego FIFA. Dwóch pozostałych działaczy tego gremium zostało wcześniej zawieszonych z powodu podejrzenia o udział w korupcji (Temarii i Nigeryjczyk Amos Adamu). Gazeta "Sunday Times" twierdzi, że posiada dowody na to, iż Katarczyk Mohammed bin Hammam przekazał 5 milionów dolarów działaczom FIFA z Afryki w zamian za poparcie kandydatury jego kraju w staraniach o organizację piłkarskich mistrzostw świata w 2022 roku. Działacze FIFA dopuszczają możliwość powtórzenia wyborów, jeśli zarzuty się potwierdzą.