Propozycja bojkotu piłkarskiego mundialu i innych imprez sportowych zaplanowanych w Rosji pojawiła się na początku września w dokumencie roboczym krajów członków Unii Europejskiej. "Idea bojkotu mundialu w Rosji w 2018 nigdy nie uzyska poparcia rodziny selekcjonerów i trenerów piłkarskich" - powiedział prowadzący hiszpańską reprezentację Vicente del Bosque podczas konferencji technicznej w Sankt Petersburgu, poświęconej tegorocznemu mundialowi w Brazylii. "Staramy się łączyć ludzi, nie dzielić. Jesteśmy sportowcami. Nie uprawiamy polityki. Wspieramy tych, którzy grają w piłkę" - dodał. Joachim Loew, selekcjoner reprezentacji Niemiec, aktualnego mistrza świata odmówił wypowiedzi w kwestii ewentualnych sankcji wobec Rosji. "Nie zamierzam komentować rozmów, apeli i decyzji politycznych. Rosja jest bardzo zmotywowana i ma wszystko, by zorganizować wielki Puchar Świata" - podkreślił. Jeszcze w marcu prezydent FIFA Sepp Blatter zapowiedział z kolei, że zmiana państwa-organizatora piłkarskich mistrzostw świata w 2018 roku nie wchodzi w rachubę nawet wtedy, gdy sytuacja polityczna między Rosją a Ukrainą nie będzie się normalizowała.