Sprawa nie uprawnionej gry jugosłowiańskiego piłkarza w barwach Garbarni Szczakowianka nabiera coraz więcej kolorytu. Gdyby orzeczenie Najwyższej Komisji Odwoławczej skierowało jutro skargę do ponownego rozpatrzenia przez Wydział Gier i Dyscypliny PZPN, a ten potwierdziłby nieprawidłowości dotyczące gry Rasicia walka o ekstraklasę miałaby swój ciąg dalszy. Przewidywane walkowery dotyczyłyby nie tylko baraży, ale również trzech spotkań ligowych w których klub z Jaworzna przy pomocy Rasicia zdobył sześć punktów (zwycięstwa na własnym stadionie nad Tłokami i GKS Bełchatów oraz porażka ze Świtem w Nowym Dworze Mazowieckim),co spowodowałoby spadek Garbarni w drugoligowej tabeli na piąte miejsce, oznaczającym awans o jedną pozycje drużyn z Bełchatowa i z Łęcznej, które z kolei zagrałyby w powtórzonych barażach z KSZO i Radomskiem. PZPN zapewnia, że sprawa rozstrzygnie się jeszcze w tym tygodniu.