Szkoleniowiec mistrza Włoch przez ostatni tydzień zastanawiał się nad ofertą złożoną mu przez Real Madryt. Przyszły prezes "Królewskich", Florentino Perez, chciał bowiem, aby Portugalczyk został nowym opiekunem Realu. Ostatecznie jednak Mourinho przedłużył kontrakt z Interem do 2012 roku. - Po tym, jak zakochałem się w Chelsea, nie wierzyłem, iż to uczucie może znów powrócić w innym klubie - oświadczył Portugalczyk. - Jednak stało się tak, że pokochałem Inter. W tym momencie mogę spojrzeć w przeszłość, ale bez nostalgii. Mogłem odejść z łatwością, jednak nie chciałem tego. Real Madryt to już zamknięta kwestia. Sympatycy Interu obawiali się, iż Mourinho po tym, jak zdobył mistrzowski tytuł, będzie szukał nowych wyzwań. - Zrozumiałem, jak mocno kibice są związani z tym klubem. Zawsze staraliśmy się być na czele, nigdy nie zwątpiliśmy w zdobycie tytułu. Za ten sezon dałbym sobie 8 w 10 stopniowej skali. Najlepszym momentem było oczywiście zdobycie scudetto, najgorszym, porażka w Lidze Mistrzów - przyznał Mourinho. Były trener londyńskiej Chelsea w zeszłym tygodniu zaskoczył opinię publiczną mówiąc, że nie jest w stu procentach pewien pozostania w Interze Mediolan. Przedłużenie kontraktu kładzie jednak kres wszelkim spekulacjom. Teraz podstawowym zadaniem Mourinho będzie zatrzymanie najlepszych zawodników na San Siro. - Maicon powiedział mi, że zostaje. Jeśli chodzi o Zlatana, nie mogę niczego obiecać. Wierzę, że on potrzebuje jedynie wakacji, aby znów błyszczeć w barwach Interu - zakończył Portugalczyk. Zanim Jose Mourinho przeniósł się do Serie A był szkoleniowcem takich drużyn jak Benfica Lizbona, Uniao Leiria, FC Porto oraz Chelsea Londyn.