Napastnik reprezentacji Hiszpanii, który dwa dni przed rewanżowym spotkaniem 1/4 finału LM świętował swoje 28. urodziny, był jednym z bohaterów dwumeczu AS Monaco z Realem Madryt. Popularny "Moro", którego działacze "Królewskich" latem wypożyczyli do aktualnego lidera Ligue 1), strzelił w sumie swoim byłym kolegom dwie bramki, prowadząc drużynę z księstwa do sensacyjnego awansu do półfinału. - Jestem potwornie usatysfakcjonowany. Musimy cieszyć się z tego historycznego wydarzenia. Mój nowy zespół zasłużył dzisiaj na "10" (taki numer koszulki ma Hiszpan w Monaco) - stwierdził Morientes, który nie chce aktualnie rozmawiać, gdzie chciałby kontynuować swoją karierę. - Najważniejsze są teraz cele jakie możemy razem osiągnąć. W tym momencie nie mogę niczego wykluczyć, ale nie chcę teraz o tym rozmawiać - dodał Morientes.