Od sezonu 2016/2017 w lidze rosyjskiej obowiązywał będzie limit zawodników zagranicznych. Według nowych przepisów w jednym momencie na boisku nie może przebywać więcej niż sześciu zawodników spoza Rosji. 70-letni Mircea Lucescu objął stery w Zenicie kilka tygodni temu. Wcześniej przez 12 lat prowadził Szachtara Donieck. Rumun zdecydował się skomentować decyzję władz ligi. - Uważam, że to bardzo duży błąd. Jestem przeciwny limitowi - powiedział w rozmowie z agencją TASS. Były selekcjoner reprezentacji Rumunii powiedział również, że ograniczenia odbijają się na rosyjskiej reprezentacji. - Paszport gwarantuje im grę i zabija konkurencję, która jest istotą sportu - skwitował doświadczony szkoleniowiec. - Rozumiem intencję. Władze ligi chcą pomóc lokalnym zawodnikom, ale to broń obosieczna, która odbije się na wynikach w europejskich pucharach. Najlepsze zespoły na świecie nie są zobowiązane takimi ograniczeniami - podsumował Mircea Lucescu. Przed rumuńskim trenerem ciężkie zadanie. W ubiegłym sezonie Zenit zakończył rozgrywki ligowe na trzecim miejscu - najniższym od 2009 roku. W trwającym okienku transferowym drużynę ze Stadionu Pietrowskiego opuścili już Hulk i Axel Witsel.