Walcząca o utrzymanie w Bundeslidze Hertha wysyła dzisiaj do Grodziska swoich przedstawicieli, którzy będą podpatrywać pomocnika i bramkarza Groclinu w ligowym spotkaniu z Lechem. Przypomnijmy, że w kadrze Herthy jest już polskie trio Wichniarek-Kuszczak-Karwan, jednak ci piłkarze rzadko ostatnio występują w podstawowym składzie ekipy z Berlina. Mila i Liberda wpadli w oko działaczom Herthy podczas pamiętnych dla polskich kibiców jesiennych konfrontacji w Pucharze UEFA, kiedy to górą byli podopieczni Dusana Radolsky'ego. Menedżer zespołu z Berlina, Dieter Hoeness gotów jest wyłożyć 2 miliony euro za Milę (taką kwotę odstępnego pomocnik Groclinu ma zagwarantowaną w kontrakcie) oraz 300 tysięcy euro za Liberdę. Bramkarz wicemistrzów Polski zastąpiłby z kolei między słupkami Herthy kiepsko spisujących się ostatnio Gabora Kiraly'ego i zmiennika Węgra Christiana Fiedlera.