W pierwszej połowie gospodarze wręcz zdeklasowali rywali. Piłkarze Bochum strzelili w tej części gry aż cztery gole nie tracąc żadnego. Wynik spotkania otworzył już w 4. minucie Stanislav Sestak. Przy drugiej bramce dla VfL duży udział miał Mięciel. Polak został nieprawidłowy zatrzymany w polu karnym przez bramkarza "Wilków" Simona Jentzscha i sędzia wskazał na "wapno". Rzut karny wykorzystał Marcel Maltritz, a miało to miejsce w 20. minucie. Kolejne dwa gole dla Bochum padły w końcowych minutach pierwszej połowy. Na 3:0 podwyższył Danny Fuchs w 42. minucie, a 120 sekund później swojego drugiego w tym spotkaniu strzelił Sestak. W przerwie w szatni "Wilków" musiały paść ostre słowa. W drugiej części oglądaliśmy odmieniony zespół Wolfsburga. W 49. minucie Marcel Schaefer trafił do siatki gospodarzy, a kilka minut później Grafite zmusił do kapitulacji Rene Renno i zrobiło się tylko 2:4. Goście poszli za ciosem, ale szybko zostali skarceni. W 63. minucie Joel Epalle strzelił piątego gola dla Bochum, a asystę przy tej bramce zaliczył Mięciel. Na tym jednak emocje tym spotkaniu się nie skończyły, a postarał się o to Grafite, który strzelił swojego drugiego gola w tym spotkaniu. Gościom zostało niespełna 20 minut na doprowadzenie do remisu, ale Mięciel i spółka nie pozwolili wydrzeć sobie zwycięstwa w tym spotkaniu. Jacek Krzynówek (VfL Wolfsburg) cały mecz spędził na ławce rezerwowych. W drugim niedzielnym meczu Karlsruher SC pokonało przed własną publicznością MSV Duisburg 1:0 (1:0). Jedynego gola w tym meczu zdobył Mario Eggimann w 29. minucie. <a href="http://nazywo.interia.pl/pilka_n/nie/1">Wyniki 12. kolejki Bundesligi</a>