- Oj, naprawdę było ciężko. Mieliśmy najgorszą passę w historii klubu. Kibice stawali się coraz groźniejsi, do dymisji podał się wiceprezes klubu - powiedział Mięciel w "Super Expressie". - Na szczęście ostatnio karta trochę się odwróciła, z Kalamarią wygraliśmy 3:1, a z Egaleo zremisowaliśmy 2:2. Jesteśmy na dziewiątym miejscu. Niskim jak na ambicje klubu - dodał piłkarz. Remis z Egaleo uratował w ostatniej minucie Miecięl, który wykorzystał rzut karny. - Trochę nerwów było, ale wolałem strzelić, bo kolejna porażka znów by rozzłościła kibiców. Ja to już nawet nie chcę się uczyć greckiego, żeby tych wszystkich przekleństw nie rozumieć - stwierdził Mięciel.