To właśnie spotkanie u byłego prezydenta Nicolasa Sarkozy’ego 23 listopada 2010 roku, w przededniu głosowania gospodarza mistrzostw świata w 2018 i 2022, było powodem zatrzymania Platiniego. W śledztwie w sprawie korupcji przy przyznawaniu organizacji mundialu w Katarze zeznania składają również urzędnicy prezydenccy, którzy brali udział w tym spotkaniu. Przy okazji francuskie media przypominają związki byłego szefa UEFA z polityką. - Michel jest dobrym republikaninem, trochę dostosowującym się do sytuacji. Był chiraquistą, sarkozystą, makronistą, ale nigdy nie uczestniczył w publicznych spotkaniach i nie angażował się politycznie - mówi w "L’Equipe" przyjaciel Platiniego Jacques Vendroux. Z racji wielkiej popularności i piłkarskiego dorobku wszyscy prezydenci cenili Platiniego. Był przecież jednym z najbardziej popularnych Francuzów, największą gwiazdą reprezentacji przed Zinedine Zidane, a potem sprawny działaczem. François Mitterand zabiegał o to, by to właśnie były kapitan "Trójkolorowych" został szefem Komitetu Organizacyjnego Mistrzostw Świata w 1998 roku. Jacques Chirac zabrał Platiniego w podróż oficjalną po krajach Ameryki Południowej, a François Holland przyjmował kluczowego działacza piłkarskiego na rok przed inauguracją Euro w 2016 roku. Najbardziej zażyłe stosunki miał jednak Platini z Sarkozym. Te właśnie ich relacje są dziś podstawą do korupcyjnych oskarżeń. Z jednej strony działania Sarkozy’ego pomogły Francji wygrać z Turcją w głosowaniu kandydatów do organizacji Euro w 2016 roku, ale z drugiej, pojawia się sprawa Kataru. Były prezydent prowadził aktywną politykę z tym krajem. To właśnie Sarkozy, wielki kibic Paris Saint-Germain nakłonił Katarczyków do zainwestowania w klub ze stolicy Francji. W spotkaniu z listopada 2010 roku w spotkaniu Sarkozy’ego z Platinim wzięli udział doradcy byłego piłkarza, prezydenccy urzędnicy oraz emir Kataru i ówczesny premier bliskowschodniego kraju. Francuskie media przypominają pierwsze zarejestrowane publicznie spotkanie Platiniego z nieznanym jeszcze politykiem, merem podparyskiego miasteczka Neuilly-sur-Seine, Nicolasem Sarkozym. To było 20 lat temu. Platini był wówczas doradcą Seppa Blattera. Wywiad sportowca z politykiem odbył się na antenie Eurosportu. Platini pytał o dyktatorskie rządy Saddama Husseina. Sarkozy odpowiedział, że "my żyjemy w demokracji, a to oznacza, że w każdej chwili rządzący mogą być osądzeni za swoje decyzje". - Wszyscy to wiedzą, wszystko pewnego dnia ujrzy światło dzienne - miał powiedzieć Sarkozy. W obliczu sytuacji Platiniego, który jest co prawda nie politykiem, ale wpływowym działaczem piłkarskim, były to prorocze słowa. W nocy z wtorku na środę Platini został - po wielogodzinnych przesłuchaniach - wypuszczony z posterunku policji w Nanterre. Kilka miesięcy wcześniej miał rewizję domu i kontrole kont bankowych. Śledztwo trwa. ok