Cox, dziennikarz m.in. "The Athletic", jest cenionym ekspertem w kwestii taktyki piłkarskiej. Związany w przeszłości m.in. z "The Guardian" czy ESPN Anglik zasłynął bardzo wnikliwymi i trafnymi analizami taktycznymi. Jest autorem książek m.in. "Premier League. Historia taktyki w najlepszej piłkarskiej lidze świata" oraz "Gegenpressing i tiki-taka. Jak rodził się nowoczesny europejski futbol". Niedawno brytyjski ekspert stwierdził w rozmowie z "Przeglądem Sportowym", że jego zdaniem najlepszym obecnie napastnikiem na świecie jest Robert Lewandowski. Przyznał, że ceni go bardziej niż choćby Karima Benzemę z Realu Madryt.- W Lewandowskim najbardziej imponuje mi jego regularność w ostatnich latach. Z jednej strony jest klasyczną "dziewiątką", strzelającą gole, ale potrafi też zagrać nieco dalej od bramki rywala, wygrać pojedynek z przeciwnikiem. Lewandowski jest drużynowym graczem, a nie tylko egzekutorem, co bardzo w nim cenię. Myślę, że właśnie ten aspekt - grę zespołową - nieco poprawił w ostatnich kilku latach - ocenił Cox, dodając także, że jego zdaniem Polak poradziłby sobie w innych klubach ze światowego topu. - Myślę, że Lewandowski poradziłby sobie w każdej, choć może nieco więcej czasu potrzebowałby na dostosowanie się do gry Barcelony czy Manchesteru City. W Realu Madryt na pewno dałby sobie radę, podobnie w Manchesterze United, mimo że tam z przodu grają szybcy piłkarze - analizował. Cox zaskoczył też stwierdzeniem, że jego zdaniem najlepszym bramkarzem Premier League uprzedniego sezonu był Łukasz Fabiański. Polak zbierał znakomite recenzje, ale jego West Ham zakończył sezon dopiero na 10. miejscu. - Nigdy nie widziałem Polaka, grającego tak, jak w ubiegłym sezonie Łukasz Fabiański. Moim zdaniem był wtedy najlepszym bramkarzem Premier League. W historii tych rozgrywek być może najbardziej należałoby cenić Davida de Geę, ale Hiszpan w swoim najlepszym czasie nie zatrzymywał tak strzałów, jak Fabiański w sezonie 2018/2019 - powiedział Cox. Ujawnił też, że jego zdaniem Fabiański prezentuje wyższą klasę sportową nawet od Jerzego Dudka - bohatera pamiętnego finału Ligi Mistrzów ze Stambułu i byłego bramkarza Liverpoolu FC oraz Realu Madryt.- Pamiętam, jak Polak trafił do Arsenalu i rozgrywał w nim pierwsze mecze. Ludzie mówili, że brakuje mu warunków fizycznych, że jest za mały, ale i trochę za cichy w bramce. Widać też było, że Fabiański miał na początku pewien problem z zatrzymaniem dośrodkowań, ale przez lata bardzo się poprawił. Pamiętam też Jerzego Dudka z czasów Liverpoolu, ale on jest od niego lepszy - ocenił brytyjski ekspert. WG