Liderem tabeli pozostał Bayern Monachium (w sobotę 1:0 w Freiburgu), który tylko lepszą różnicą bramek wyprzedza Schalke. Bayer traci do prowadzącego duetu osiem punktów. Na BayArena optyczną przewagę posiadali "Aptekarze", jednak w bramce VFB doskonale spisywał się Timo Hildebrand, który m.in. w 40. minucie obronił "bombę" Jacka Krzynówka. Podopieczni Klausa Augenthalera prowadzenie objęli dziesięć minut przed końcem, kiedy to na listę strzelców wpisał się Dymitar Berbatow. Goście zdołali jednak wyrównać, a gola na wagę remisu i punktu zdobył w ostatniej minucie spotkania Cacau, który pewnie wykorzystał rzut karny. Spore problemy z pokonaniem ekipy Hannoveru 96 z Dariuszem Żurawiem w składzie miał wicelider tabeli z Gelsenkirchen. Na Arena AufSchalke podopieczni Ralfa Rangnicka losy spotkania rozstrzygnęli na swoją korzyść w 65. minucie. Wtedy to Mladen Kristajic dośrodkował w pole karne i zwycięskiego gola zdobył strzałem głową Mike Hanke. W zespole Schalke po raz kolejny zabrakło miejsca w składzie dla Tomasza Wałdocha. <A href="http://nazywo.interia.pl/pilka_n/nie/1?id=7879&nr=23">Zobacz wyniki 23. kolejki niemieckiej Bundesligi</a> oraz <A href="http://nazywo.interia.pl/pilka_n/nie/1/tabela">tabelę</a>