"Gospodarze turnieju mają zdecydowanie najlepszą drużynę spośród wszystkich tu występujących. Szkoda, że spotkaliśmy się w półfinale, bo nasi zawodnicy prezentowali się - tak jak i wcześniej - bardzo dobrze i nie odstawali znacznie od Turków, których dwa razy poprzeczka uratowała od utraty gola" - powiedział prezes zarządu Amp Futbol Polska Mateusz Widłak. Dodał, że rywale walczyli fair, ale na trybunach, na których zasiadło około tysiąca miejscowych kibiców i garstka Polaków, było gorąco. W drugim półfinale Anglicy pokonali Hiszpanów 3:0, z którymi w poniedziałek powalczy drużyna trenera Marka Dragosza. "Z Hiszpanami graliśmy kilka razy i nigdy łatwo nie było. Nie pamiętam, jaki mamy dokładnie bilans, ale wydaje mi się, że jest on raczej remisowy. W poniedziałek zostanie poprawiony. Zawodnicy są pełni wiary w zwycięstwo i zdobycie upragnionego medalu" - podkreślił Widłak.