Bliźniacy Flavio i Marco Paixao byli nierozłączni. Razem zaczynali kopać piłkę w rodzinnej, portugalskiej Sesimbrze. Potem były m.in. FC Porto B, szkocki Hamilton, liga Iranu, wreszcie w półrocznym odstępie trafili do Śląska Wrocław. Tam strzelali bramki, by wreszcie wspólnie trafić do Lechii Gdańsk, przy czym Marco zahaczył jeszcze o Spartę Praga. Nad Morzem Bałtyckim robili to co lubią najbardziej, czyli trafiali do siatki i na boisku widzieli przeważnie tylko siebie. Więcej i częściej strzelał Marco (został królem strzelców sezonu 2016/17), ustawiany przez Piotra Nowaka na pozycji "numer 9". Flavio, by zmieścić się w składzie, grał zwykle na prawym skrzydle. Gdy wydawało się, że Marco pobije wiekowy rekord ekstraklasowych goli dla Lechii ustanowiony pół wieku temu przez Bogdana Adamczyka, stała się rzecz niespodziewana. Broniącą się przed spadkiem z Ekstraklasy gdańską drużynę objął Piotr Stokowiec i z miejsca postanowił "wrzucić granat do szatni". - Określiliśmy zasady współpracy, ja się ich trzymałem. Od razu powiedziałem, że nie będę patrzył na nazwiska, ale na plan, który chcemy wykonać. Marco swoim zachowaniem sam "wystawił się na strzał". To był jego wybór, który mi... nie pozostawił wyboru. To było bolesne dla nas wszystkich, bo był to jeden z lepiej przygotowanych piłkarzy, w dodatku skuteczny. Niestety swojej decyzji nie mogłem zmienić. Zawodnicy zobaczyli, że nie ma nikogo ponad drużynę i klub - mówił szkoleniowiec w wywiadzie z Interią. Marco Paixao trenował z rezerwami Lechii, a po sezonie odszedł do drużyny tureckiej II ligi Altay SK. Zawodnik nie oglądał się za siebie. W pierwszym sezonie nad Bosforem zdobył 29 bramek i koronę króla strzelców. Powtórzył wyczyn w rozgrywkach właśnie zakończonych, Tym razem wystarczyły 22 gole. To o dziesięć więcej od drugiego w klasyfikacji Rumuna, Raula Rusescu, zawodnika Giresunsporu. Bramki Paixao nie pomogły jednak jego drużynie awansować do baraży o Super Lig. W barażach o awans do najwyższej klasy rozgrywek wystąpią za to inny były napastnik Lechii, Artur Sobiech (w barwach Fatih Karagumruk) oraz jej ex-pomocnik Jakub Kosecki (w barwach Adany).