5 września dojdzie do wielkiego pojedynku w ramach kwalifikacji do mistrzostw świata. Prowadzona przez Maradonę Argentyna zagra z odwiecznym rywalem Brazylią. Przed tym spotkaniem Maradona chciał dodać sobie pewności stwierdzając po raz kolejny, iż był lepszym piłkarzem niż były gwiazdor "Canarinhos" Pele. W oficjalnym głosowaniu kibiców na stronie internetowej FIFA, które odbyło się przed dziewięcioma laty triumfował właśnie Argentyńczyk, jego wielki rywal uplasował się na drugim miejscu. - Różnica między nami jest taka, że to ludzie przyznali mi tytuł najlepszego - stwierdził Maradona. - Ja grałem na europejskich boiskach przez 10 lat, w tym samym czasie Pele prezentował swoje umiejętności w Ameryce Południowej. To prawda, wygrywał mistrzostwa świata, ale gra w Europie to zupełnie inne wyzwanie - ciągnął dalej selekcjoner reprezentacji Argentyny. Maradona zakończył ironicznie swoją wypowiedź: - W Brazylii było kiedyś głosowanie na najlepszego sportowca wszech czasów i tam Pele także był drugi, przegrał z legendą Formuły 1 Ayrtonem Senną. On musi skończyć z zajmowaniem drugich miejsc. Diego Armando Maradona sięgnął wraz z reprezentacją Argentyny po mistrzostwo świata w 1986 roku. Pele mundial z Brazylią wygrywał trzykrotnie, po raz pierwszy mając zaledwie 17 lat.