29-letni Messi zapowiedział, że nie zagra już w reprezentacji. Argentyńczyk swoją decyzję ogłosił w poniedziałek po przegranym w rzutach karnych 2-4 z Chile finale Copa America Centenario, zorganizowanego na stulecie mistrzostw Ameryki Południowej. "Messi nadal może wiele dać drużynie narodowej, to świetny piłkarz, który może być podporą ekipy walczącej o awans do finału piłkarskich mistrzostw świata w Rosji w 2018 roku" - powiedział Maradona w wywiadzie dla dziennika "La Nacion". Kapitan reprezentacji Argentyny, która triumfowała w mistrzostwach świata w 1986 roku po zwycięstwie w finale 3-2 z RFN podkreślił, że odejście Messiego będzie dla zespołu większą klęską niż porażka z Chile. "On jest naszym podstawowym zawodnikiem, trzeba o niego dbać. A Lionel był zostawiony sam sobie, nie miał z żadnej strony pomocy. To niedopuszczalne" - twierdzi Maradona. Były as piłkarskiej reprezentacji Argentyny dobrze zna zawodnika, był jego trenerem podczas mistrzostw świata w RPA w 2010 roku, gdy zespół odpadł w ćwierćfinale po porażce 0-4 (0-1) z Niemcami w Kapsztadzie. Messi, gwiazda hiszpańskiej Barcelony, nie może poszczycić się żadnym trofeum w narodowych barwach. W 2015 roku Argentyna także przegrała w finale Copa America. Scenariusz się powtórzył, bo porażka przyszła także w rzutach karnych i to z Chile. Z kolei w 2014 w mistrzostwach świata "Albicelestes" w finale po dogrywce ulegli Niemcom. "Jest mi bardziej przykro niż komukolwiek innemu, że nie udało mi się zdobyć z Argentyną żadnego tytułu" - podkreślił pięciokrotny zwycięzca plebiscytu na najlepszego piłkarza świata. W niedzielę Messi w serii rzutów karnych nie wykorzystał swojej "jedenastki".