W niedzielnej, ostatniej kolejce Premier League, podopieczni sir Aleksa Fergusona pokonali na wyjeździe Wigan Athletic 2:0, a "The Blues" zremisowali z Boltonem Wanderers 1:1. Gole dla "Czerwonych Diabłów" zdobyli król strzelców ligi Cristiano Ronaldo z rzutu karnego (31 trafień) i Ryan Giggs. Dla Walijczyka, który wchodząc w niedzielę z ławki wyrównał osiągnięcie sir Bobby'ego Charltona 758 występów w barwach tego klubu, było to już 10. mistrzostwo w karierze. Tyle samo tytułów na ma koncie szkocki menedżer, a w sumie Manchester United mistrzem Anglii został po raz 17. W klasyfikacji wszech czasów "Czerwone Diabły" wyprzedza tylko Liverpool FC. "The Reds" triumfowali 18 razy. Chelsea zremisowała u siebie z Boltonem Wanderers 1:1. Gospodarze prowadzili od 62. minuty po golu Andrija Szewczenki. Wyrównał w ostatniej minucie Kevin Davies. Już po kwadransie murawę opuścił John Terry, który doznał kontuzji po starciu z Petrem Cechem i Daviesem. - Potrzebuję trzech, czterech dni odpoczynku, a potem będę mógł grać - powiedział kapitan "The Blues", który ma problem z łokciem. 21 maja na Łużnikach w Moskwie Chelsea spotka się z Manchesterem United w finale Ligi Mistrzów. Na dole tabeli rzutem na taśmę status pierwszoligowca uratował Fulham. Zespół z Londynu dzięki bramce Danny'ego Murphy'ego pokonał na wyjeździe Portsmouth FC 1:0. Te trzy punkty zadecydowały o utrzymaniu Fulham, mimo zwycięstw walczących, jak się okazało nieskutecznie, o pozostanie w Premier League Birmingham City nad Blackburn Rovers 4:1 i Reading FC nad zdegradowanym już wcześniej Derby County 4:0. W niezbyt dobrym stylu z Manchesterem City pożegnał się Sven Goeran Eriksson. Podopieczni szwedzkiego szkoleniowca zostali rozgromieni na wyjeździe przez Middlesbrough FC aż 1:8! <a href="http://sport.interia.pl/pilka-nozna/ligi-zagraniczne/angielska/tabela,33">Zobacz tabelę Premier League</a>