Gra toczyła się przez 60 minut - w trzech tercjach po 20 minut każda. Piłkarzy pierwszego zespołu uzupełniała duża grupa podopiecznych Tomasza Kulawika z Młodej Wisły. Szansę wykazania się miała trójka bramkarzy - Juszczyk, Cebanu i Małkowski. Nie trenował Mariusz Pawełek, który narzekał dziś na wysoką gorączkę. Wiele wskazuje na to, że na ostateczne decyzje w sprawie zatrudnienia Małkowskiego trzeba będzie jeszcze poczekać. Trener bramkarzy, Jacek Kazimierski nie chciał szerzej komentować dyspozycji testowanego zawodnika. - Na pewno jest to piłkarz ograny, mający zagraniczne doświadczenie, będziemy mu się wciąż przyglądać - mówił. Trener Skorża nie krył rozczarowania, że nie mógł sprawdzić Małkowskiego w oficjalnym spotkaniu Pucharu Ekstraklasy przeciwko Śląskowi Wrocław. - Dałoby mi to pełen obraz sytuacji, którego wciąż nie mam. Może uda się załatwić certyfikat do następnego meczu Pucharu Ekstraklasy, by wówczas mógł wystąpić. Dzisiaj radził sobie poprawnie, chociaż widać u niego braki treningowe - ocenił Skorża. Póki co, Małkowski wyjedzie z Krakowa na kilka dni, najprawdopodobniej powróci jeszcze do zajęć z Wisłą. Od poniedziałku wznowił treningi Tomas Jirsak. Czech doznał kontuzji podczas rewanżowego spotkania Tottenhamem. Na razie ćwiczy indywidualnie, czuje się już jednak znacznie lepiej. Dokładny czas powrotu na boisko zależał będzie od postępów w rehabilitacji zawodnika i na dziś wiadomo jedynie, że nie zagra w sobotę przeciwko Piastowi Gliwice. We wtorkowych treningach udziału nie brał natomiast Andrzej Niedzielan, który nabawił się urazu podczas meczu ze Śląskiem We Wrocławiu.