"Na pewno drużyna, która po jedenastu meczach jest na czele tabeli, budzi szacunek. To nie jest przypadek" - ocenił Skorża. Po chwili dodał jednak: "Ale obraz Jagiellonii jest niejednoznaczny. Z jednej strony ma komplet zwycięstw na własnym stadionie, ale w spotkaniach wyjazdowych już tak dobrze nie wygląda". Trener legionistów docenia umiejętności strzeleckie Frankowskiego, ale prowadząc Wisłę Kraków grał już przeciwko niemu i zna receptę na jego zatrzymanie. "On nigdy nie strzelił mi gola i myślę, że w sobotę będzie podobne. Tomek kocha przestrzeń, jeżeli mu ją ograniczymy, to będzie go czekało trudne zadanie" - podkreślił. Dobrą wiadomością dla sympatyków Legii jest stan zdrowia kapitana Ivicy Vrdoljaka oraz obrońców Tomasza Kiełbowicza i Marcina Komorowskiego. Cała trójka znajdzie się w meczowej osiemnastce. Skorża nie skorzysta jedynie z Macieja Rybusa. "Po głębszej analizie stwierdziłem, że nie jest jeszcze gotowy. Nie chcę ryzykować jego zdrowia. Uznałem, że na razie powinien tylko trenować" - podkreślił szkoleniowiec. Mecz Legii z Jagiellonią odbędzie się w sobotę o godz. 15.45 na stadionie przy Łazienkowskiej w Warszawie. <a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/legia-warszawa-jagiellonia-bialystok,2426">Zapraszamy na relację na żywo z meczu Legia - Jagiellonia!</a>