"Zaczęliśmy naprawdę dobrze i liczyłem, że to my jako pierwsi zdobędziemy bramkę. Holendrzy strzelili gola po kardynalnym błędzie naszych zawodników, który był kulminacyjnym punktem meczu. Czerwona kartka dla Dusana Kuciaka ostatecznie odebrała nam szanse na odniesienie korzystnego rezultatu" - stwierdził trener stołecznego zespołu. "Przekonaliśmy się, jak wiele brakuje nam do rywalizacji z tak dobrymi drużynami - graliśmy ze zdecydowanie najlepszym zespołem w naszej grupie. PSV to klub europejskiego formatu. Pewnych rzeczy nie da się nadrobić niewątpliwą ambicją. Ten wieczór jest dla nas bardzo negatywny, lecz przed nami kolejne mecze w Lidze Europejskiej, więc to dla nas jeszcze nie koniec" - zaznaczył Skorża. "Gdyby piłka polegała tylko na statystykach, należałoby się zająć inną dziedziną sportu. Czasem jeżeli drużyna nie strzela celnie w światło bramki, nie oznacza, że gra ona bardzo źle. Zagraliśmy z zespołem, w meczu z którym połowa polskiej ligi nie oddałaby celnego uderzenia na bramkę. Jest zbyt wcześnie, by wypowiadać się o pozytywnych stronach tego meczu. Jestem zadowolony z początku spotkania, kiedy potrafiliśmy grać otwartą piłkę i zagrażać rywalom na ich połowie. Zmierzyliśmy się z drużyną, która jest na tę chwilę z zupełnie innej półki niż Legia" - podsumował szkoleniowiec Legii.