- Mam swoje problemy zdrowotne. Miałem mieć operację, ale będzie ona w grudniu. Zdecydowaliśmy wspólnie z klubem, że do tego momentu dam z siebie wszystko i będę grał na tyle, na ile będę mógł - mówił jeszcze w listopadzie Rybus w rozmowie z Mateuszem Borkiem z Polsatu Sport, po meczu Ligi Mistrzów z Juventusem. Od tamtego czasu Polak wystąpił jeszcze w pięciu spotkaniach Lokomotiwu Moskwa, lecz w końcu położył się na stole operacyjnym. Na swoich kontach w portalach społecznościowych Rybus zamieścił zdjęcie ze szpitalnego łóżka, dodając opis uspokajający wszystkich kibiców. - Już po zabiegu, wszystko ok. Po Nowym Roku startuję z nowymi siłami - napisał 30-latek. Rybus od dłuższego czasu narzekał na problemy z pachwiną. Ciągle walczył z bólem i przyjmował zastrzyki przeciwbólowe, aż w końcu - po zakończeniu rundy jesiennej ligi rosyjskiej - zdecydował się poddać zabiegowi, by dojść do pełni sprawności. TB