"Wszystko pilotowali przedstawiciele CSKA Moskwa. Do Belgii przyleciał nawet specjalnie dyrektor sportowy tego klubu, który był przy naszych rozmowach z Lokeren" - powiedział Jerzy Kopiec, menedżer napastnika, cytowany przez "Przegląd Sportowy". "Rosjanie znaleźli dla Dawida trzy kluby, my zdecydowaliśmy się na Lokeren. Rozmawiałem z trenerem, dał Dawidowi dużą gwarancję na grę w pierwszym składzie" - dodał. Z wyboru nowego pracodawcy zadowolony jest też sam zawodnik. "Wizycie w Lokeren towarzyszyły takie same emocje, jak wtedy, kiedy przechodziłem do CSKA. Czułem się jak wielka gwiazda, na którą wszyscy czekają. Prezes klubu powiedział, że wiążą ze mną ogromne nadzieje. Po podpisaniu kontraktu zadzwonił Włodzimierz Lubański i pogratulował wyboru" - stwierdził Janczyk. W Moskwie piłkarz zarabiał ponad milion dolarów rocznie, teraz oba kluby będą płaciły po połowie tej kwoty. W Lokeren mają dobre wspomnienia związane z Polakami. W tym klubie grali przecież Lubański i Grzegorz Lato, obecny prezes PZPN.