- Jeżeli kluby nie przystąpią do barazowego spotkania, dostana obustronne walkowery i żadna z nich nie zagra w ekstraklasie. Wówczas ekstraklasa będzie liczyć w przyszłym sezonie 15 drużyn. To kuriozalna decyzja, ale sprawa jest również kuriozalna - powiedział Michał Listkiewicz. Wedle decyzji PZPN w spotkaniu będą mogli wystąpić wszyscy piłkarze, którzy byli uprawnieni do gry w majowych barażach, poza Branko Rasiciem, a także zawodnicy pozyskani przez kluby do 28 lipca. Pytany o powód takiej decyzji, prezes PZPN opowiedział: - Za rozegraniem dodatkowego spotkania głosowała większość członków prezydium. Sądzimy, że to najbardziej sprawiedliwe wyjście, ponieważ nie mogliśmy obarczyć całą winą Szczakowianki. Winni są, przede wszystkim, działacze Victorii Jaworzno i ŚZPN. Poszliśmy za przykładem UEFA, która w tamtym roku zdecydowała o rozegraniu na neutralnym terenie spotkania Glasgow Rangers - Andżi Machaczkała. Szkoci żądali walkoweru, ale UEFA wolała sportowe rozwiązanie.