Panathinaikos z Olisadebe na ławce rezerwowych pokonał rewelację pierwszej rundy grupowej praską Spartę. Czesi mieli apetyt na kolejce zwycięstwo w Lidze Mistrzów, ale musieli obejść się smakiem. W 39. minucie Karagounis strzelił bramkę na 1:0, a w 71 Konstantinou ustalił wynik meczu na 2:0. Królewscy dość długo męczyli się z FC Porto. Już na początku meczu boisko musiał opuścić Figo, a zastępujący go McMannaman nie był tak błyskotliwy jak Portugalczyk. Trzy punkty drużynie z Madytu zapewnił Solari na 7 minut przed końcem meczu. Do awansu do ćwierćfinału Realowi brakuje już tylko jednego punktu. Bardzo ciekawie wygląda sytuacja w grupie D. Wszystkie drużyny zgromiadziły dotychczas po 4 punkty. Najbliżej zwycięstwa we wtorkowych meczach był Arsenal Londyn. Podpieczni Arsene Wengera do 90 minuty prowadzili z Bayerem w Leverkusen 1:0, ale dwa punkty w ostatnich sekundach meczu odebrał im Kirsten. W drugim meczu tej grupy Juventus Turyn zremisował bezbramkowo na Stadio delle Alpi z Deportivo La Coruna. Turyńczycy stworzyli sobie wiele okazji do strzelenia bramki, ale strzały Davida Trezeguet czy Alessandro del Piero bronił bramkarz Javier Molina. <A href="http://pilka.interia.pl/puchar/lm/gru2/c">Zobacz wyniki i tabelę grupy C</a> <A href="http://pilka.interia.pl/puchar/lm/gru2/d">Zobacz wyniki i tabelę grupy D</a>