Alves nie pojawił się na boisku w poprzedniej kolejce, w starciu z Santosem, ale na takie wejście do brazylijskiej ekstraklasy warto było czekać. 36-latek, znany przede wszystkim z gry na prawej obronie, wystąpił w swoim debiucie w brazylijskiej Serie A jako prawy pomocnik, co nie stanowiło z resztą dla niego żadnej nowości. Alves potwierdził swoje predyspozycje do gry w ofensywnej i w 40. minucie świetnie zachował się w polu karnym - przejął piłkę zgraną przez Raniela, wbiegł między obrońców i zdobył gola, który, jak się potem okazało, dał zwycięstwo ekipie Sao Paulo.Doświadczony zawodnik ma za sobą występy w największych klubach na świecie - był piłkarzem Barcelony, Juventusu oraz PSG. Wcześniej bronił także barw hiszpańskiej Sevilii i brazylijskiego klubu EC Bahia. W swojej karierze na poziomie klubowym i reprezentacyjnym, Alves zdobył już ponad 40 trofeów, co jest wynikiem bezprecedensowym. W tym sezonie Brazylijczyk będzie miał szanse na dodanie do swojego konta kolejnego mistrzostwa. Po 15 kolejkach jego Sao Paulo traci do liderującego Santosu zaledwie pięć punktów, mając przy tym w terminarzu jeden zaległy mecz.Trzeba przyznać, że w starciu z Cearą prawa flanka Sao Paulo wyglądała naprawdę imponująco. Poza Alvesem wystąpił na niej także inny debiutant - Juanfran, który dotychczas bronił barw Atletico Madryt.TB