- Mówiliśmy sobie przed meczem, żeby grać jak najprościej z tego względu, że boisko nie pozwalało na konstruowanie skomplikowanych akcji. Mówiliśmy, że nie będziemy podawać do bramkarza piłek w światło bramki, bo może to się źle skończyć. Jednak zrobiliśmy to, czego nie powinniśmy i straciliśmy głupie bramki - tłumaczył. Według "Lewego" piłkarzom z Wysp należało się zwycięstwo w tym meczu - Irlandia wygrała zasłużenie, ponieważ być może włożyli w grę więcej serca, więcej charakteru, niż reprezentacja Polski w tym spotkaniu. - W tym meczu można było wygrać tylko i wyłącznie poprzez walkę. Takie zadanie postawili nam Irlandczycy i walką należało im odpowiedzieć - podkreśla pomocnik Szachtara Donieck.