Transfer polskiego napastnika negocjował z Wisłą Antonio Blasco. Przedstawiciel Levante prowadził rozmowy z krakowskim klubem po raz drugi. W minionym sezonie Hiszpanie także starali się o pozyskanie Żurawskiego. Jak pisze Marca: "Mimo upływu czasu zainteresowanie Żurawskim w Levante nie osłabło. Sam piłkarz chciał przenieść się do Hiszpanii, ale wymagania finansowe krakowskiego klubu są za wysokie dla Levante". Według hiszpańskiego dziennika Wisła chciała 500 tysięcy euro za wypożyczenie Żurawskiego, a Levante oferowało o 100 tysięcy euro mniej. Za transfer definitywny krakowski klub żądał dwa miliony euro. Oferta Levante była o pół miliona euro niższa. "Marca" twierdzi, że możliwe jest jeszcze dojście do porozumienia przez kluby. Potwierdza to rzecznik prasowy Wisły, Jerzy Jurczyński. - To prawda, że są rozbieżności finansowe pomiędzy naszymi oczekiwaniami i propozycjami Hiszpanów, ale nie oznacza to, iż rozmowy transferowe w sprawie Macieja Żurawskiego zostały zerwane - powiedział Jurczyński. - Obydwie strony mają teraz czas do zastanowienia się. Nic nie zostało w tej sprawie przesądzone, chociaż nie ma postępu w pertraktacjach. Nie będę komentował sum, które podaje strona hiszpańska. Nie tylko z Levante, ale także z tureckim Trabzonsporem nadal prowadzimy rozmowy transferowe w sprawie Żurawskiego.