"Moim zdaniem absolutnie nie powinien łączyć dwóch funkcji. Pracując dla reprezentacji Polski, nie ma moralnego prawa pomagać ani Feyenoordowi, ani żadnemu innemu klubowi. Tym niefortunnym ruchem Leo jeszcze bardziej popsuł atmosferę wokół kadry i PZPN"- dodał Lubański. Beenhakker postanowił pomóc Feyenoordowi, mimo że prezes PZPN Grzegorz Lato nie wyraził na to zgody. "Nie znam dokładnie treści umowy pana Beenhakkera z PZPN, ale jedno jest pewne: podpisał kontrakt obowiązujący od tego dnia do tego. I w tym czasie w całości powinien się zaangażować w pracę na rzecz polskiej kadry. Czas wolny? To pojęcie względne, ale już sam pomysł, aby poza Polską zajmować się jeszcze czymś innym, jest bardzo niefortunny" - stwierdził jeden z najlepszych piłkarzy w historii polskiej piłki. "Jeśli pan Beenhakker chce dużo pracować, to naprawdę ma co robić z naszą kadrą. Roboty mu nie braknie. I nie musi sobie organizować kolejnej" - podkreślił Lubański.