To wszystko okazało się za mało, by "Brozio" znalazł miejsce w kadrze na Euro 2008. Kibice - zdziwieni decyzją sztabu trenerskiego reprezentacji Polski - podczas meczu Wisły z Zagłębiem skandowali: "Leo! Co? Brożek!!!" "Brozio" jest ciągle porównywany do Macieja Żurawskiego, który zresztą był na meczu i pogratulował kolegom. Ale "Żuraw" w wieku 24 lat nie strzelał tak wielu bramek. Paweł odebrał po meczu Złotego Buta z rąk przedstawicielki głównego sponsora ekstraklasy, firmy Orange. Jak każdy piłkarz Wisły Brożek dostał też złoty medal (w zastępstwie prezesa PZPN-u Michała Listkiewicza rozdawał je sekretarz generalny Zdzisław Kręcina). Podczas mistrzowskiej fety po meczu kibice skandowali nazwisko każdego piłkarza świeżo upieczonego mistrza Polski, a także kibica numer jeden, właściciela klubu - Bogusława Cupiała. Prezes Cupiał, słysząc gromkie: "Dziękujemy", ukłonił się i pomachał kibicom. W duchu pomyślał sobie pewnie: "Teraz przydałby się awans do Ligi Mistrzów". Właściciel Wisły wytrwale dąży do tego celu od ponad 10 lat. Feta na stadionie trawał około godziny, po czym przeniosła się na krakowski Rynek Główny. Było "We are the Champions", były sztuczne ognie i wiele innych atrakcji. Michał Białoński, Kraków