Sikimić we wtorek przeszedł w Warszawie testy medyczne, ale władze klubu nie zdecydowały się na podpisanie z nim umowy. "Wyniki testów medycznych były zadowalające, ale trenerzy chcieli go zobaczyć w akcji na boisku. Sikimić nie chciał wziąć udziału w treningu. Argumentował, że ćwiczył już z Polonią w zimie. Jednak po pierwsze, minęło od tego czasu pół roku, a po drugie, wtedy pracowali inni szkoleniowcy. Nie zamierzamy wydawać pieniędzy na "kota w worku" - powiedział członek zarządu klubu Piotr Ciszewski. 26-letni Serb występował ostatnio w rosyjskim Amkarze Perm, ale stracił tam miejsce w składzie i bez przeszkód mógłby trafić do drużyny Czarnych Koszul. Z Polski wrócił do Belgradu. "Powiedział, że czeka na telefon, ale jeśli nie zmieni zdania w sprawie testów piłkarskich, to telefon nie zadzwoni" - wyjaśnił Ciszewski. W środę Polonia rozwiązała kontrakt z mecedońskim obrońcą Vlade Lazarevskim. W polskiej lidze występował od 2005 roku, z krótką przerwą na grę w Metaliście Charków. Choć nie zawsze miał pewne miejsce w składzie najpierw Groclinu Grodzisk Wlkp., a następnie warszawskiego zespołu, to był regularnie powoływany do drużyny narodowej. Po ostatnich dwóch wygranych w lidze, umilkły spekulacje o możliwej zmianie trenera Polonii. "Nie ma takiego tematu" - zakończył Piotr Ciszewski. W najbliższej kolejce Polonia zagra przed własną publicznością z Lechią Gdańsk.