- Grałem z nimi dwa razy. Real często przyjeżdżał na zgrupowania do Szwajcarii, więc była okazja, żeby się z nimi sprawdzić - powiedział Kuźba "Super Expressowi". - Zaraz po losowaniu byliśmy źli, ta informacja podcięła nam skrzydła. Ale doszliśmy już do siebie i uważam, że możemy sprawić dużą niespodziankę - mówił zawodnik "Białej Gwiazdy". - Gwarantuję, że nie pękniemy przed wielkim rywalem. Nie jesteśmy zbieraniną, a Wisłą Kraków. Nie uklękliśmy przed Lazio i Parmą, więc nie ma powodu, żeby bać się Realu - stwierdził Kużba. - Wisła góruje nad "Królewskimi" ambicją i głodem sukcesu. Przecież oni już wszystko mieli... A my ciągle czekamy na Ligę Mistrzów, na pierwszy poważny sukces - dodał. 27-letni piłkarz prawdopodobnie mecz z Realem rozpocznie na ławce rezerwowych. Wydaje się, że trener Henryk Kasperczak postawi na duet napastników - Maciej Żurawski i Tomasz Frankowski. - Ostatnio nawet wyspecjalizowałem się w tym, że wchodząc z ławki rezerwowych strzelam gole. W ostatniej kolejce ligi greckiej strzeliłem dwa gole dla Olympiakosu, które mogły zadecydować o mistrzostwie dla nas. Niestety, Panathinaikos też wygrał. Po wejściu z ławki trafiłem też w Tbilisi. Czyli, nie jest źle pod tym względem - mówił Kuźba.