W lepszym nastroju na pewno jest polski bramkarz, ponieważ jego West Bromwich Albion zremisował na The Valley z Charltonem Athletic 0:0. Tottenham, w derbach Londynu, przegrał z Fulhamem 0:1. Kuszczak spisał się bardzo dobrze. Bronił pewnie przez cały mecz, m.in. w ostatnich minutach sparował na słupek groźne uderzenie Luke'a Younga. - Jeśli w kolejnych meczach moi gracze będą prezentować się podobnie, jak we wtorek, to jestem przekonany, że się utrzymamy w Premier League - powiedział Bryan Robson, menedżer, West Bromwich. "Koguty" miały ogromnego pecha na Craven Cottage. Nie dość, że od 72. minuty grały w dziesiątkę, kiedy czerwoną kartkę w konsekwencji dwóch żółtych zobaczył Michael Dawson, to gola na wagę trzech punktów straciły w ostatnich sekundach spotkania. Zwycięską bramkę dla Fulhamu zdobył Carlos Bocanegra. A Rasiak? Wyszedł na murawę w pierwszym składzie (grał do 70. minuty), ale do statystyk wpisał się tylko dzięki żółtej kartce, którą ujrzał w pierwszej połowie. Zobacz wyniki 24. kolejki Premier League