Ekipa z Zagłębia Ruhry we wtorkowy wieczór rozgromiła przed własną publicznością Energie Cottbus 5:0. Na Veltins-Arena strzelanie rozpoczęło się od samobójczego trafienia Vragela da Silvy, a później swój snajperski kunszt zademonstrował Kevin Kuranyi. Napastnik reprezentacji Niemiec, który walczy o wyjazd na Euro 2008, aż czterokrotnie zaskoczył bramkarza rywali i głównie dzięki niemu Schalke umocniło się na trzeciej pozycji w tabeli. Punkty stracił bowiem Hamburger SV, który bezbramkowo zremisował na wyjeździe z Herthą Berlin. W składzie stołecznego zespołu kolejny występ od pierwszego gwizdka (a grał do 85. minuty) zapisał Łukasz Piszczek. Spore rozczarowanie przeżyli natomiast kibice VfL Wolfsburg. "Wilki", w składzie których od 71. minuty grał Jacek Krzynówek przegrały u siebie z VfL Bochum 0:1. Na Volkswagen Arena zwycięskiego gola dla gości, w składzie których do 72. minuty grał Marcin Mięciel, strzelił dwie minuty przed końcem Słowak Stanisław Szestak, finalizując efektowną kontrę zespołu z Bochum. <A href="http://wyniki.interia.pl/pilka_n/nie/1?id=12687&nr=29">Zobacz WYNIKI i ZESTAW PAR spotkań 29. kolejki</a> oraz <A href="http://wyniki.interia.pl/pilka_n/nie/1/tabela">TABELĘ niemieckiej Bundesligi</a>