"Czytałem w internecie, że kibice Wisły wybrali mnie rozczarowaniem rundy jesiennej. A właściwie za co mnie tak ocenili? Przecież prawie w ogóle nie grałem" - powiedział Kukiełka w "Fakcie". 29-letni pomocnik ma żal do Henryka Kasperczaka, byłego trenera mistrza Polski, za to jak z nim postąpił. "Trzeba być mężczyzną. Jeśli mówi się coś komuś prosto w oczy, to potem trzeba dotrzymywać słowa. Kasperczak zmarnował mi rok. Twierdził, że będzie na mnie stawiał, że jestem mu potrzebny. No to zostałem o pół roku dłużej. Po klęsce w Tbilisi usłyszałem, że muszą grać inni. Teraz u Liczki jest uczciwa rywalizacja" - powiedział piłkarz.