Reprezentant Polski opuścił plac gry już po 20 minutach. Trzy minuty wcześniej w jednym ze starć pomocnik został uderzony w twarz przez Marca Steina i z zakrwawionym nosem zszedł z murawy. Jego miejsce zajął Alexander Frei. Jak się później okazało, Błaszczykowski ma poważnie złamany nos. - Zamówiliśmy już specjalną maskę - poinformował szkoleniowiec Borussii Juergen Klopp. Były gracz Wisły Kraków liczy, że uraz ten nie stanie na przeszkodzie w jego występach w kolejnych spotkaniach zespołu. - W poniedziałek przejdę zabieg - oznajmił Błaszczykowski - Życzyłbym sobie naturalnie, abym w środę wystąpił przeciwko Kolonii, chociażby w specjalnej masce. Stein, który sprawił, że Błaszczykowski może mieć trudności z grą w następnych meczach, przeprosił Polaka. - Przykro mi, nie chciałem zranić Kuby - przyznał gracz Herthy. Sytuacja z 17. minuty meczu Dortmund - Hertha była przedmiotem żywej dyskusji w przerwie spotkania, kiedy w korytarzu Signal Iduna Park prowadzącym do szatni dość nerwowo rozmawiali menedżer BVB Michael Zorc i menedżer Herthy Dieter Hoeness.