Z dotychczasowym informacji wynika, że Tottenham uważa Piątka za idealną opcję, by zastąpić kontuzjowanego Kane'a. Anglik na pewno nie zagra do końca kwietnia, co oznacza, że "Koguty" potrzebują napastnika o podobnej charakterystyce, by nie opierać się wyłącznie na Heung-Min Sonie oraz Lucasie Mourze, którzy bardziej przypominają skrzydłowych, niż napastników. Zwłaszcza, że na jaw wyszły jeszcze bardziej pesymistyczne wieści na temat zdrowia Kane'a. Ortopeda Chris Wilson, specjalizujący się, w tego typu urazach, twierdzi, że kapitan angielskiej reprezentacji może pauzować nawet do końca sezonu i stracić Euro 2020. W kwestii transferu Piątka wszystko rozbija się o rodzaj umowy między klubami. Tottenham nie pali się, by wykupić Polaka za 30 mln euro, które żąda Milan. Włosi zaś nie chcą zgodzić na wypożyczenie - wobec czego koło się zamyka. Brytyjskie media zwracają uwagę, że brak napastnika może być szczególnym problemem jeśli chodzi o rywalizację w Lidze Mistrzów. "Koguty" już w lutym grają w 1/8 finału z RB Lipsk, a Kane będzie nieobecny także w ewentualnych meczach ćwierćfinałowych. Piątek to "typ Mournho" i "wczesnego Kane'a" Piątek to napastnik w typie Jose Mourinho - analizuje "Squawka". Zaznacza, że Portugalczyk zawsze bazował na silnych, typowych "dziewiątkach", którzy dobrze czuli się w polu karnym. Piłkarzach, którzy nie unikali fizycznej walki z obrońcami, a do tego wykazywali się instynktem strzeleckim. "The Special One" z tego powodu uwielbiał stawiać na Didiera Drogbę, czy Diego Costę (podczas drugiego pobytu w Chelsea), a w Manchestrze United takim piłkarzem był Romelu Lukaku. - Moimi ulubionymi środkowymi napastnikami są Robert Lewandowski i Harry Kane. Być może stylem gry przypominam bardziej tego drugiego - mówił z kolei o sobie Piątek. Brytyjczycy charakteryzują Piątka jako tradycyjny typ boiskowej "dziewiątki". Przypominają, że nigdy nie asystował w Serie A, a najlepiej czuje się, gdy przychodzi do oddania strzału, a także walki w powietrzu. "Stylem może przypominać Kane'a sprzed kilku lat, ale piłkarz z numerem "10" w Tottenhamie coraz częściej przejmuje obowiązki rzeczywistej boiskowej "dziesiątki". Coraz częściej bierze udział w dążeniu do zdobycia bramki, a nie tylko w samym jej zdobywaniu" - pisze "Squawka". Premier League: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy WG