Pomocnik Bayeru Leverkusen szczegółowo opisał przyczyny swojej dolegliwości, która może wyeliminować go z gry w pierwszym wrześniowym spotkaniu "biało-czerwonych". "Używając fachowego języka, naderwałem mięsień podkolanowy. Wprawdzie zabieg artroskopii nie okazał się konieczny, ale przy takim urazie potrzeba trochę czasu. Boję się, że więcej niż tydzień. Przemęczony organizm po prostu nie wytrzymał. Zacząłem odczuwać ból w kolanie. Najgorsze nastąpiło w czasie meczu z Izraelem na turnieju w Kijowie. Wówczas naderwałem mięsień i musiałem zejść z boiska w końcówce spotkania - wyjaśnił Krzynówek.