- W tym spotkaniu rządził przypadek. Murawa nie była w najlepszym stanie, co warunkowało sytuację na boisku - stwierdził Kryszałowicz. - Dla nas ten pojedynek był bardzo ważny. Dzięki temu zwycięstwu odskoczyliśmy od Cracovii na sześć punktów - dodał napastnik Amiki. Reprezentant Polski, mimo porażki, był pod wrażeniem postawy "Pasów". - Cieszę się, że taki klub jak Cracovia znowu gra w pierwszej lidze. To jest przecież historia polskiej piłki, od niej praktycznie wszystko się zaczęło. Poza tym ten zespół, jak niewielu beniaminków w ostatnich latach, zaraz po awansie chce grać o wysokie cele. I jeżeli tak dalej będzie prowadzony, to w krótkim czasie może mu się to udać - powiedział "Kryszał".