Nowy szef Śląskiego Związku Piłki Nożnej, który tradycyjnie od lat zrzesza najwięcej klubów i piłkarzy, zostanie wybrany dzisiaj. Walne zebranie sprawozdawczo-wyborcze delegatów ŚZPN odbędzie się po południu w Międzynarodowym Centrum Kongresowym. Do wyborczej walki o głosy delegatów staje dwóch kandydatów: był wieloletni sekretarz generalny PZPN Zdzisław Kręcina, który w ostatnich czasie pracował jako dyrektor, a potem doradca zarządu Piasta Gliwice oraz Henryk Kula. Ten drugi to prezes Podokręgu Tychy, jest też wiceprezesem ŚZPN. Kręcina albo Kula zastąpią na stanowisku szefa śląskiego związku Rudolfa Bugdoła, który funkcję prezesa pełnił przez ostatnie 14 lat. Kto jest faworytem? - Nie będę się wypowiadał na temat wyborów. Poczekajmy do czwartku - mówił nam w sobotę, po meczu Piast - Pogoń, Zdzisław Kręcina. Pochodzący z Żywca działacz przez 28 lat pracował w PZPN, będąc przez dwanaście lat sekretarzem generalnym związku. Był szarą eminencją futbolowej centrali, a pogrążyły go wydarzenia sprzed pięciu lat, kiedy to najpierw wyprowadzono go pijanego z samolotu we Wrocławiu po meczu Polska - Gruzja, a resztę załatwiły nagrane rozmowy przez sponsora technicznego PZPN Grzegorza Kulikowskiego. Świadczyły o gotowości ówczesnego sekretarza generalnego PZPN do wzięcia łapówki przy okazji budowy nowej siedziby piłkarskiej centrali. Po tym został odwołany z zajmowanej funkcji. Teraz Kręcina z przytupem chce wrócić na piłkarskie salony. Najpierw zostając prezesem Śląskiego Związku Piłki Nożnej, a potem? Kto wie... Wybory w Katowicach są na tle ważne, że mówi się, że na Górny Śląsk osobiście pofatyguje się dzisiaj Zbigniew Boniek. W interesie "Zibiego" jest, żeby nie zakończyły się wygraną popularnego Zdzisława Kręciny. To przecież opcja przeciwna obecnemu szefowi PZPN. Jak faktycznie będzie dowiemy się wieczorem. Każde rozwiązanie jest możliwe. Z Katowic Michał Zichlarz