Taki wariant z opcją późniejszego wykupienia zawodnika przedstawili w Krakowie wysłannicy klubu z Pampeluny, którzy wg "PS" zaakceptowali warunki Wisły, ale ostateczną decyzję muszą podjąć władze hiszpańskiego klubu. - Przedstawiliśmy im nasze warunki i czekamy na odpowiedź - powiedział szkoleniowiec wiślaków Henryk Kasperczak. - Negocjacje nie były dla nich łatwe, bo chyba myśleli, że takiego zawodnika jak Kamil dostaną za grosze. Nie jesteśmy frajerami... Tymczasem klub z Krakowa nie rezygnuje z ewentualnego wzmocnienia składu. Ofertę z Reymonta otrzymał Arkadiusz Bąk, a na testach mają się wkrótce pojawić obrońca i pomocnik z Nigerii.