Na Białorusi rośnie liczba przypadków zachorowania na Covid-19. Mimo to tamtejsza ekstraklasa piłkarska rozpoczęła i kontynuuje rozgrywki jako jedyna w Europie. Przerwania rywalizacji domagają się sami kibice, którzy nawołują do ogólnokrajowego bojkotu ligi. W sobotę Białoruś odwiedziła delegacja WHO, której przewodniczył Patrick O'Connor. Wnioski, jakie płyną z przeprowadzonego rekonesansu epidemiologicznego, nie napawają optymizmem. - Kraj wchodzi w nową fazę epidemii - oświadczył O'Connor. - Obserwujemy znaczny wzrost transmisji koronawirusa wśród ludzi. Sytuacja jest niepokojąca i uzasadnia podjęcie nowych środków zapobiegawczych. W ocenie WHO jedną z najpilniejszych decyzji władz Białorusi powinien być zakaz organizacji imprez masowych. Dotyczy to w szczególności obecności na stadionach piłkarskich. Sęk w tym, że ludzie zarządzający futbolem nie kwapią się tam do przerywania wyścigu po tytuł mistrzowski. W weekend przystąpiono do rozegrania ligowej kolejki zgodnie z planem. Szefowie piłkarskiej federacji nie poczuwają się do wydania decyzji o zawieszeniu rywalizacji. Taka postawę tłumaczą brakiem wytycznych ze strony ministerstwa zdrowia. Czy wizyta i zdecydowane rekomendacje przedstawicieli WHO pomogą zakończyć tę niebezpieczną farsę? Do soboty na Białorusi zanotowano blisko 2600 pozytywnych testów na obecność koronawirusa. Z życiem pożegnało się 26 osób. Dynamika zachorowań wkrótce ma dramatycznie wzrosnąć. UKi