36-latek w przeszłości bronił barw m.in. Manchesteru United, Manchesteru City oraz Juventusu Turyn. Obecnie gra w argentyńskim River Plate. - Piłkarze nie są w dramatycznej sytuacji, nie martwią się, jak utrzymają rodziny, nie muszą wychodzić o szóstej rano i wracać wieczorem, by móc nakarmić dzieci. Musimy być wdzięczni za to, jak wygląda nasze życie i być w stanie wczuć się w położenie innych - podkreślił na antenie argentyńskie stacji America TV. - Ważne jest, abyśmy byli zjednoczeni i pomagali potrzebującym. Liczę, że świat wykaże się solidarnością - dodał. Z powodu pandemii koronawirusa rozgrywki piłkarskie niemal na całym świecie zostały zawieszone. Wiele klubów, które znalazło się w trudnej sytuacji, nie stara się jednak obniżyć kontraktów piłkarzy, tylko zwalniają szeregowych pracowników. - Mam nadzieję, że jako społeczeństwo dojrzejemy i wirus zmieni nas na lepsze. Mam nadzieję, że wszyscy wyjdziemy z tego cało - powiedział Tevez. wkp/ krys/