Dzień przed meczem działacze GKS Bełchatów rozwiązali kontrakt z najlepszym strzelcem zespołu Grzegorzem Królem. W spotkaniu z Koroną nie mógł też zagrać z powodu choroby Marcin Chmiest. Jak wiele znaczą ci zawodnicy dla zespołu z Bełchatowa przekonali się kibice we wtorek. Bełchatowianie przez blisko 80 minut grali z przewagą jednego zawodnika (czerwona kartka dla Roberta Bednarka), a mimo to przegrali. Prowadzenie dla gości zdobył w 25. minucie Grzegorz Bonin, który uderzył mocno z ponad 20 metrów. Piłka skozłowała jeszcze przed bramkarzem GKS i wpadła do siatki. Zaskoczeni takim obrotem sprawy gospodarze do końca pierwszej połowy nie byli w stanie zagrozić bramce kielczan. Fani GKS czekali na wyrównującego gola do 66. minuty. Składną akcję gospodarzy wykończył Radosław Matusiak. Awans do ekstraklasy zapewnił gościom rezerwowy Dariusz Kozubek. W 74. minucie wykorzystał prezent od obrońcy GKS-u i strzałem z 23 metrów umieścił piłkę w siatce. Korona, beniaminek drugiej ligi w tym sezonie, po raz pierwszy w historii zagra w najwyższej klasie rozgrywkowej. GKS może w środę dogonić Arka Gdynia, która obecnie traci do rywali trzy punkty. Rywalem zespołu Mirosława Dragana będzie Szczakowianka Jaworzno. Prawdziwy festiwal strzelecki urządzili sobie piłkarze Ruchu Chorzów w meczu 31. kolejki z ŁKS-em. "Niebiescy" wygrali aż 6:1 (2:1). Po dwa gole strzelili Krzysztof Bizacki i Piotr Ćwielong. Bramkarza gości pokonali ponadto Mariusz Śrutwa i Łukasz Janoszka. Autorem honorowej bramki dla łodzian był Vuk Sotirović. W drugim wtorkowym meczu Jagiellonia Białystok pokonała MKS Mława 2:0. Trzy punkty gospodarzom zapewnili Adrian Napierała i Dzidosław Żuberek. Zobacz wyniki spotkań 31. kolejki II ligi