ZOBACZ ZAPIS RELACJI NA ŻYWO Z MECZU KORONA - CRACOVIA! Pierwsza połowa spotkania należała do Cracovii. Zawodnicy Oresta Lenczyka udokumentowali swoją dobrą grę golem w 14. minucie. Z prawego skrzydła precyzyjnie dośrodkował Łukasz Derbich, a pięknym strzałem głową popisał się Radosław Matusiak. To pierwszy gol tego napastnika dla "Pasów". Goście przeprowadzali swoje ataki z polotem, ale nie zapominali o defensywie. Obrońcy i pomocnicy Cracovii bardzo dobrze ze sobą współpracowali i z łatwością rozbijali akcje Korony. Gospodarze stworzyli sobie dogodną okazję do zdobycia gola dopiero w końcówce pierwszej połowy. Kielczanie przy wykonywaniu rzutu rożnego zastosowali słynną "szarańczę". Dzięki temu manewrowi przed szansą stanął Kamil Kuzera, ale jego strzał głową z najwyższym trudem obronił Marcin Cabaj. W przerwie w szatni Korony musiały paść ostre słowa, bo od początku drugiej części spotkania gospodarze z impetem zaatakowali bramkę Cracovii. Na efekty nie trzeba było długo czekać. W 47. minucie Edi Andradina przejął piłkę w środku boiska. Kapitan Korony potężnie huknął z ponad 30 metrów i piłka wpadła do siatki. Strzał był mocny, ale Cabaj mógł lepiej się zachować. Bramkarz Cracovii był źle ustawiony i mimo rozpaczliwej interwencji nie zdołał zapobiec stracie gola. Zdobyty gol dodał skrzydeł gospodarzom, którzy zamknęli "Pasy" na ich połowie. W decydujących momentach kielczanom brakowało jednak precyzji. W 86. minucie Jacek Kiełb mógł przechylić szalę zwycięstwa na stronę Korony. Obrońca kieleckiego zespołu uderzył z okolic prawego narożnika pola karnego, ale trafił w słupek. Trener Cracovii Orest Lenczyk: "Oba zespoły przystępowały do tego spotkania w trudnych okolicznościach. Korona po trzech porażkach chciała wreszcie wygrać, a my nie zamierzaliśmy zaprzepaścić sukcesu z Lechem i wyjechać z Kielc z czymś. Jak nie można wygrać, to przynajmniej ważny jest jeden punkt. Mamy wiele urazów, które przez dwa tygodnie przerwy musimy wyleczyć". Trener Korony Marek Motyka: "Nie tylko prowadzenie Cracovii przerażało, ale także bezradność naszych piłkarzy. W przerwie zastanawialiśmy się w szatni co robić, by nie doszło do wysokiej porażki. Uzyskanie wyrównania pozwoliło liczyć na coś więcej. Nie wyszło, żałuję, że piłka po strzale Jacka Kiełba, nie wpadła do siatki. Nie można było wygrać, szanujemy więc cenny punkt". Korona Kielce - Cracovia 1:1 (0:1) Bramki: 0:1 Radosław Matusiak (14-głową), 1:1 Edi Andradina (47). Żółta kartka - Korona Kielce: Kamil Kuzera, Dariusz Łatka. Cracovia: Tomasz Moskała. Sędzia: Marcin Borski (Warszawa). Widzów 8 848. Korona Kielce: Radosław Cierzniak - Kamil Kuzera (61. Jacek Kiełb), Jacek Markiewicz, Hernani, Paulius Paknys - Dariusz Łatka, Mariusz Zganiacz, Edi Andradina, Paweł Sobolewski (76. Tomasz Nowak) - Łukasz Cichos, Paweł Buśkiewicz (46. Ernest Konon). Cracovia: Marcin Cabaj - Łukasz Mierzejewski, Piotr Polczak, Marek Wasiluk, Łukasz Derbich - Dariusz Pawlusiński (90. Mariusz Sacha), Sławomir Szeliga, Arkadiusz Baran (87. Łukasz Tupalski) - Radosław Matusiak, Michał Goliński, Tomasz Moskała (75. Paweł Sasin). PIAST GLIWICE - ODRA WODZISŁAW 2:1 LEGIA WARSZAWA - POLONIA BYTOM 1:0 WISŁA KRAKÓW - JAGIELLONIA BIAŁYSTOK 2:1 LECHIA GDAŃSK - ŚLĄSK WROCŁAW 1:1 RUCH CHORZÓW - POLONIA WARSZAWA 2:0