W niedzielę szansę na zbliżenie się do zespołu z Turynu na dystans dwóch punktów będzie miał AC Milan, który na San Siro podejmować będzie AS Roma. Prowadzenie na Stadio Oreste Granillo w Reggio di Calabria już w 12. minucie uzyskali gospodarze, a konkretnie Colucci, który trafił do bramki opuszczonej przez Buffona. Chwilę później błąd popełnił jednak obrońca gospodarzy De Rosa, podając piłkę wprost pod nogi Ibrahimovicia - Szwed z zimną krwią wykorzystał sytuację. Drugi gol dla miejscowych padł w 26. minucie. Z rzutu wolnego uderzał Zamboni, a futbolówka - po jego silnym strzale - odbiła się jeszcze od jednego z zawodników i zupełnie zmyliła bramkarza "bianconeri". Od 73. minuty Reggina grała w liczebnym osłabieniu (druga żółta i w konsekwencji czerwona kartka dla Colucciego), ale podopieczni Fabio Capello nie zdołali doprowadzić do wyrównania. Wprawdzie w czwartej minucie doliczonego czasu gry do siatki gospodarzu trafił Kapo, ale prowadzący to spotkanie arbiter Paparesta po konsultacji z sędzią bocznym nie uznał gola z powodu zagrania ręką gracza Juve. W innym sobotnim meczu, na Stadio Mario Rigamonti w Brescii miejscowa ekipa pokonała Chievo Werona 1:0. Pojedynek rozstrzygnął się dopiero cztery minuty przed końcem regulaminowego czasu gry. O zwycięstwie gospodarzy nad Chievo przesądziła indywidualna akcja Schoppa, który ograł Stankeviciusa i silnym uderzeniem pokonał Marchegianiego.